Kasia Lins i "Omen". Album w mrocznym, mitologicznym klimacie

Ostatnia aktualizacja: 04.11.2023 17:40
Kasia Lins powróciła ze swoim czwartym solowym albumem "Omen". - Posługuję się bóstwami, tym razem mitologicznymi, bo jest mi to jakoś najbliższe, jakieś nieosiągalne i takie dalekie - mówi artystka w Czwórce. - Są poza zasięgiem, dlatego tak pociągające i tak ponętne dla mnie. 
Kasia Lins i prowadzący audycję Bartek Koziczyński.
Kasia Lins i prowadzący audycję Bartek Koziczyński.Foto: Czwórka/Martyna Ogonek
  • Po ponad trzech latach wydawniczej przerwy Kasia Lins powróciła ze nowym  albumem "Omen".
  • To już czwarty krążek w dorobku artystki. Do współpracy artystka zaprosiła Karola Łakomca i Arka Kopera. 
  • Na płycie można znaleźć odniesienia do mitologii, a w swoimi brzmieniu wydawnictwo to ma różnić się od poprzednich płyt artystki. 

Kasia Lins i "Omen" - która to płyta artystki?

Po ponad trzech latach wydawniczej przerwy Kasia Lins powróciła ze swoim czwartym solowym albumem "Omen" i nowym pomysłem na siebie. Jak zapowiada artystka, obok mitologicznych odniesień płyta ma przyjąć formę "miłosnego crime story".

Kompozycje i aranżacje utworów, które znalazły się na płycie, wyszły spod rąk Kasi i Karola Łakomca. Większość partii instrumentalnych również jest ich autorstwa, a producencko wspomógł ich Arek Kopera.

- Postawiliśmy wszyscy razem, że to będzie płyta, która różni się od "Mojej winy", mimo tego, że najbardziej zależy mi na tym, żeby uwypuklać swój własny, odrębny, osobny styl nad którym pracuję od wielu lat, a który jest już wydaje mi się dla słuchaczy rozpoznawalny. Nie chciałam tego utracić - tłumaczy gość Czwórki. - Jednocześnie zależało mi na jakimś wyzwaniu. Na sposobie, w jaki mogę się rozwinąć. I to był ten sposób - spróbować podejść do kompozycji inaczej.


"Omen" - jakie są odniesienia do mitologicznych bóstw?

Artystka pozostaje więc wierna muzycznej stylistyce, za którą pokochali ją zarówno fani, jak i środowisko muzyczne. Jednak wyraźnie da się też odczuć, że to nowy etap na jej muzycznej drodze. Tym razem wychodzi z mroku i pokazuje kobiecość w wydaniu femme fatale, nawiązując do mitów greckich. Na płycie pojawia się utwór "Persefona", a także postać Nyks, greckiej bogini nocy i ciemności.

Źr. Youtube/Kasia Lins - Persefona (Official Audio)

- Tak się złożyło, że najbliżej mi do nich, ale nie do mitologii. Nie mam na celu edukowania mojej publiczności. To nie jest moją ambicją. Posługuję się bóstwami, tym razem mitologicznymi, bo jest mi to jakoś najbliższe, jakieś nieosiągalne i takie dalekie - mówi artystka w Czwórce. - Są poza zasięgiem, dlatego tak pociągające i tak ponętne dla mnie. Na płycie "Moja wina" też odnosiłam się do bóstw, co prawda głównie Kościoła katolickiego, teraz czerpię z mitologii. Wydaje mi się, że mam jakąś mroczną konstrukcję. Też to jest część mnie. I niezależnie od tego, w jakim jestem w stanie psychofizycznym, mrok w sztuce mnie pociąga najmocniej.

Źr. Youtube/ Kasia Lins/Miłość się nie kończy


Artystka już rozpoczęła trasę koncertową, dotychczas wraz z zespołem zagrała trzy koncerty. Najbliższy z nich odbędzie się 5 listopada we Wrocławiu.


Posłuchaj
21:48 CZWORKA/Rcok Blok - kasia lins wszystko 04.11.2023.mp3 Kasia Lins o inspiracjach i swojej nowej płycie "Omen" (Rock Blok/Czwórka)

 

***

Tytuł audycjiRock Blok

Prowadzi: Bartek Koziczyński

Gość: Kasia Lins

Data emisji: 04.11.2023

Godzina emisji: 22.15

aw/mat.pras/mgc

Czytaj także

Jaki ojciec, taki syn. Tomasz i Stanisław Budzyńscy

Ostatnia aktualizacja: 18.06.2022 09:40
- W domu gitara stała oparta o ścianę. Kto chciał, mógł na niej brzdąkać. Moje dzieci same nauczyły się na niej grać. Nie musiałem ich do tego namawiać - mówi Tomasz Budzyński, lider legendarnej Armii, który z synem nagrał album "Pod wulkanem".  
rozwiń zwiń
Czytaj także

Tom J: nie inspirują mnie muzycy, tylko filmy, Kerouac i Bukowski

Ostatnia aktualizacja: 12.08.2023 10:40
Po licznych projektach muzycznych w których brałem udział, zdałem sobie sprawę, że ważnym elementem w moim życiu  jest pisanie prostych, melodycznych i bezkompromisowych piosenek - opowiada Tomasz Grządkowski, który jako Tom J zadebiutował solowo płytą "Hotel Kosmos".
rozwiń zwiń